Gość Konrado. Goście. Napisano Marzec 29, 2010. posłuchaj Wkurzonego Benka i tysiące innych ludzi, którzy przeżyli to samo. Im wyżej wzlecisz ze swoją miłością, tym bardziej będzie Kolega z pracy. Pierwsze spotkanie nie zapowiadało żadnych większych emocji miedzy nami. Wydawał się miły, szarmancki – typowy dżentelmen. Do tego wystrojony w eleganckie spodnie i błękitną koszulę – tego widoku długo nie mogłam wymazać z pamięci. Nie mogłam i nie chciałam, bo cóż to był za widok. · 29% uważa, że romans w pracy z przełożonym nie jest niczym niewłaściwym.. · 19% osób mających romans w pracy jest niewiernych swoim współmałżonkom lub stałym partnerów. Czujemy żal do Boga, że pozwolił nam spotkać tego człowieka, że tak się to potoczyło. W odruchu rozpaczy zwracamy się o pomoc, w nadziei, że ktoś powie, że miłość przezwycięży wszystko. Czujemy się wewnętrznie rozdarci. Stoimy na drodze na której są dwa drogowskazy: 1) Bóg, wiara, 2) rodzina zbudowana na gruzach innej. Romans i zdrada Romans singla z mężatką. Rozpoczęte przez ~, 18 gru 2012 ~Nnn ~Nnn. Napisane 24 grudnia 2020 - 21:20. Ja i tak jestem z siebie dumny że umiałem 1. Omawiasz głęboko prywatne rzeczy. Zwierzasz się koleżance lub koledze z pracy z kłopotów w twoim związku / małżeństwa, skarżysz się na nieudane życie intymne, na brak emocjonalnego wsparcia lub intymności. 2. Czujesz, że nie byłoby źle, gdyby twój partner odszedł. W twojej wyobraźni tworzysz scenariusz, w których twój . Czy to na pewno miłość? Po pierwsze mężczyzna powinien się zastanowić, czy to, co czuje do swojej kochanki to rzeczywiście miłość czy po prostu fascynacja. Poza tym istnieje możliwość, że mężatka wydaje się mężczyźnie tak bardzo atrakcyjna, ponieważ w pewnym sensie stanowi dla niego ciągłe wyzwanie. Kochanek podświadomie konkuruje z mężem i chce tę walkę wygrać, czyli skłonić kobietę do opuszczenia rodziny. Mężczyzna powinien zatem przede wszystkim rozważyć, ile w jego uczuciu jest autentyzmu, a ile męskiej na to ona? Ważne jest także, w jaki sposób tę znajomość odbiera sama kobieta. Być może romans stanowi dla niej jedynie odskocznię od małżeństwa. Mężatka mogła po prostu zapragnąć jakiejś odmiany – zarówno erotycznej, jak i intelektualnej. Niekoniecznie natomiast musi traktować swojego kochanka jako partnera, z którym zwiąże się na całe życie. Mężczyzna powinien mieć świadomość, że w grę wchodzi układ co najmniej trzech osób i w takim wypadku czasem nawet wielka miłość nie wystarczy do zdobycia rodzinna. Nawet jeżeli oboje kochankowie darzą się miłością, decyzja o odejściu od męża będzie dla kobiety uzależniona od sytuacji rodzinnej. Jeżeli kochanka ma dzieci, być może nie będzie chciała rozbijać im rodziny. Poza tym dzieci zwykle po rozwodzie zostają z matką, jeżeli zaś jej kochanek jest dużo młodszy, może się nie wydać kobiecie wystarczająco dojrzały do opiekowania się nimi na co dzień. Problemem bywa często także sytuacja finansowa kobiety – jeśli mąż jest jedynym żywicielem rodziny albo zapewnia żonie wysoki standard życia, może ona nie chcieć z tego zrezygnować. Co masz do zaoferowania? Jeżeli zatem mężczyzna zakocha się w mężatce i będzie chciał ją przekonać do rozwodu, może na swojej drodze napotkać wiele poważnych przeszkód, włącznie z zadaniem sobie pytania, czy jego postępowanie jest etycznie jednoznaczne. Miłość jest jednak siłą, która ma w sobie potencjał do dokonywania najbardziej niespodziewanych zmian, dlatego wytrwałość i autentyczność uczucia mogą się w tym wypadku okazać prawdziwą receptą na Wy zrobilibyście w takiej sytuacji? Czy wdalibyście się w romans z mężatką? Wypowiedzcie się! Wskutek częstych nieobecności męża w domu z powodu pracy i moją z tego powodu samotnością, rozpoczęłam w internecie znajomość z 9 lat młodszym facetem. Był samotny, kilka miesięcy wcześniej rozstał się z kobietą. Dawał mi zrozumienie, podziw, zainteresowanie, ciepłe słowo, adrenalinę. Pisaliśmy o wszystkim, wysyłaliśmy zdjęcia, pomimo dużej odległości było nawet spotkanie. Mi zależało głównie na pisaniu i zainteresowaniu z jego strony, na zrozumienie i podziw, może czasem rozmowie telefonicznej. Nie poszłam na całość, jakieś hamulce na szczęście jednak we mnie były. On pisał czasem, że nadal kocha swoją eks. Zaczął też z nią znów się kontaktować. W międzyczasie poznał inną i pospotykał się z nią, ale to nie było to, ponieważ nadal był zakochany w tamtej jedynej na całe życie. Ja w tę znajomość z gościem się zbytnio zaangażowałam, choć z tyłu głowy miałam myśl, że jeśli on wróci do swojej miłości, to zostaniemy zwykłymi znajomymi/przyjaciółmi. I ostatecznie na tym jedynie mi zależało, ponieważ w małżeństwie nie czułam się już tak samotnie, mąż zmienił pracę. Jak pisałam, zależało mi jedynie na niezrywaniu z nim kontaktu. Wydawał mi się mądrym wartościowym człowiekiem. Chciałam wiedzieć, jak im się układa, czy zmienił pracę, czy jego mama jest zdrowa. Gdy zaczął częściej się spotykać ze swoją miłością życiową, coraz mniej pisał ze mną. Ponoć wrócili do siebie, zresztą po raz trzeci, bo dwa razy się rozchodzili po burzliwych kłótniach. Zaczepiałam go, pisałam, dawałam do zrozumienia, że nadal jest dla mnie ważny, że możemy być zwykłymi znajomymi. Odczytywał moje wiadomości dopiero po tygodniu, czasem po dwóch. Kilka razy napisałam mu wprost jak się czuję z tym, że mnie odrzuca, a mi nie zależy na romansie tylko na zwykłym koleżeństwie. Jego nie komentowanie tego i kilka zwykłych suchych słów, żebym się skupiła na rodzinie swojej, powodowało we mnie coraz większą złość i odrzucenie. Czułam się jak zepsuta zabawka, która się wyrzuca. Nie napisał ani razu, że jest mu przykro, że tak się czuję, że przeprasza, bo byłam dla niego jedynie tymczasem, że ok, możemy pisać o książkach i pogodzie, ale nic między nami nic głębszego nie będzie. Wiem, że nie będzie. Nawet nie chciałam tego, abyśmy stworzyli coś głębokiego. Ale gdyby to wszystko napisał, to poczułabym, że choć trochę się liczy z kimś innym niż tylko ze sobą. Po którejś mojej zaczepce zablokował mnie na FB i tyle go widzieli. Może za mocnych słów użyłam, nie wiem już sama. Nękało mnie dość mocno, nie lubię niezakończonych spraw, chciałam to odciąć grubą krechą. Dlatego napisałam po raz kolejny, oczywiście bez odpisu. Tylko uciął i zwiał, jak gówniarz. Nie mam już z nim kontaktu. Jak o tym wszystkim zapomnieć? Był dla mnie ważny, choć w gruncie rzeczy okazał się zwykłym egoistą. Dużo o nich myślę, choć sporo czasu już minęło. Nie mogę sobie z tym poradzić… Albo coś zr mną nie halo. Nie chcę być jakaś zeschizowaną laską. Może ktoś ma jakieś doświadczenie/pomysł. Chcę jedynie umieć zapomnieć albo chociaż odłożyć tę sprawę w kąt swojego umysłu. Bo on zostawił dużą pustkę we mnie.. Romans singla z mężatką Rozpoczęte przez ~, 18 gru 2012 ~Facetpo40 Napisane 18 grudnia 2012 - 10:26 Zwykle pisze się o kochankach w charakterze "tych drugich". Ale przecież bywa tak, że to facet jest singlem i kochankiem zamężnej kobiety. Są wśród Was tacy? Jak to jest "dzielić się" kobietą z jej mężem? Czy przeżywacie to tak samo mocno, jak "te drugie" - kochanki żonatych facetów? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~tez40latek ~tez40latek Napisane 18 grudnia 2012 - 23:18 Czyżbym był jedynym 40-to latkiem w takim związku? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~taki jeden ~taki jeden Napisane 22 grudnia 2012 - 13:04 Brałem czynny udział w niszczeniu związku innemu facetowi... Pod wpływem miłosnych uniesień nie zastanawiałem się nad tym. Lecz nadszedł czas, kiedy refleksja zapukała do mego umysłu... Czułem się podle z tym... Poza tym, warto uświadomić sobie, że pewnego dnia to wróci do nas i wówczas poznamy siłę ohydnego bólu, jaki zadaliśmy facetowi śpiąc z jego żoną. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Mike ~Mike Napisane 02 stycznia 2013 - 23:31 nie jesteś. A gościowi na dole odpiszę, że czasem to ich mężowie traktują je bez szacunku i dlatego są otwarte i gotowe. To nie zawsze "my" niszczymy związki. Te związki już są nadżarte zębem czasu i rutyny, "my" jesteśmy przyprawą nadającą życiu smaku, czasem głównym daniem. Pozory zachowuje się dla dzieci niejednokrotnie już kilkunastoletnich a i te z czasem zrozumieją dlaczego mamusia zostawiła tatusia lub na odwrót. Przestań się mazgaić, bądź facetem. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Katia ~Katia Napisane 02 stycznia 2013 - 23:50 Mike.. choć jestem kobietą przyznaję Ci rację. Zachowujemy pozory ponieważ zależy nam bardzo na dobru dzieci, swoje pragnienia próbujemy realizować "za plecami" . Chcemy coś troszkę dla siebie ale tak aby zachować obecny rytm życia. Na pierwszy rzut oka wygląda to bardzo źle, z drugiej jednak strony można zobaczyć, że kobiety nie myślą tylko o sobie, przecież łatwiej było rzucić wszystko i zająć się tylko swoimi potrzebami a one... cierpią, ponoszą koszt oszukiwania w zamian za odrobinę nowego... świeżego.... uczucia. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~grenadier ~grenadier Napisane 03 stycznia 2013 - 13:15 ''SĄ TYLKO DWIE RZECZY , KTÓRE JEDNOCZĄ LUDZI ; STRACH I INTERES '' Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~tez40latek ~tez40latek Napisane 04 stycznia 2013 - 22:50 Katia, uważam ze każdy przypadek jest inny, jedne zostawiają wszystko łącznie z dziećmi i odchodzą, inne zostawiają tylko męża, a jeszcze inne żyją koło męża i jednocześnie czerpiąc przyjemność z bycia z innym facetem. Każdy przypadek jest inny.... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~grenadier ~grenadier Napisane 06 stycznia 2013 - 15:23 A dla czego by nie,czy tylko mężczyznom wypada mieć kochankę .W epoce równouprawnienia kobieta też może myśleć po męsku i znalezć sobie kochanka ,który dba o jej przyjemności .Męski egoizm może przełożyć się na egoizm kobiecy Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Katia ~Katia Napisane 07 stycznia 2013 - 10:54 mam wrażenie, że doskonale orientujesz się w pragnieniach kobiet:) rzeczywiście też tak myślą.. jednak z reguły na myśleniu się kończy.. chciałyby ale..... ciągle i nieustanie.. jak małe dzieci, eh... mało która kobieta idzie na taki odważny krok i myśli w tym momencie tylko o sobie, mało która... :)) i dlatego też bywa to różnie.... choć większość i w przewadze ... pozostają same, w zaciszu ze swoimi pragnieniami, skrywanymi... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~grenadier ~grenadier Napisane 07 stycznia 2013 - 17:01 ''POWIESZ MI ,WKRÓTCE ZAPOMNĘ POKAŻESZ MI, MOŻE ZAPAMIĘTAM ,POZWOLISZ DOTKNĄĆ A ZROZUMIEM'' Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Katia ~Katia Napisane 07 stycznia 2013 - 17:53 póki co.. pokażę, licząc na to, że zapamiętasz... :) dalej, niech czas decyduje.. jak wielkie jest pragnienie aby kochanek dbał o przyjemności kobiety. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~grenadier ~grenadier Napisane 08 stycznia 2013 - 00:57 KOCHAĆ ZNACZY ŻYĆ ŻYCIEM TEGO ,KOGO SIĘ KOCHA Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kata ~Kata Napisane 08 stycznia 2013 - 19:15 ok, jakie będą dalsze złote myśli? już czekam z niecierpliwością:) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~grenadier ~grenadier Napisane 08 stycznia 2013 - 19:51 ''KOBIETA UJAWNIA SWÓJ WIEK PRZED ŚNIADANIEM ,MĘŻCZYZNA ZAŚ PO KOLACJI '' KOBIETA JEST CZYŚĆCEM DLA SAKIEWKI ,RAJEM DLA CIAŁA I PIEKŁEM DLA DUSZY KOBIETA PRZED ŚLUBEM MA CZTERY RĘCE I JEDEN JĘZYK, A PO ŚLUBIE CZTERY JĘZYKI I JEDNĄ RĘKĘ .i jak, podobają się' Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Katia ~Katia Napisane 08 stycznia 2013 - 20:01 krótko mówiąc ... kobieta to wszelkiego rodzaju zło i nie dobro... co by nie zrobiła i co by nie powiedziała i tak jest gorsza od mężczyzny, który jest przeciwieństwem i jakże wielką doskonałością.... nie podobają się. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~grenadier ~grenadier Napisane 09 stycznia 2013 - 10:23 Prawda jak kamień w wodzie się nie rozpuści .---------- Z innej beczki----- KRAKOWIANKI-DOBRE ŻONY I STAŁE KOCHANKI / KOBIETY TE SĄ NAJLEPSZE, O KTÓRYCH NAJMNIEJ MÓWIĄ / ŁZY - BRON KOBIECA / OGIEŃ PARZY Z BLISKA,A PIĘKNA KOBIETA Z BLISKA I DALEKA ciekawa jest ta maxyma MĘŻCZYZNA POWINIEN ŻENIĆ SIĘ Z KOBIETĄ ,KTÓRA MA POŁOWĘ JEGO WIEKU PLUS SIEDEM LAT Zapisz sobie w pamiętniku bo warto Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Katia ~Katia Napisane 09 stycznia 2013 - 23:10 ...taaa słyszałam, wiem.... nie mam pamiętnika więc nie zapiszę:) wszystko się zgadza a już na pewno ostatnia z przytoczonych myśli... facet musi być starszy, przynajmniej o te trzy lata... są szanse, że się zrozumią, wyczują ... etc. - to też o czymś świadczy... dlaczego nie na odwrót? hmm.. w zamian ... nie dodam cytatów i złotych myśli o mężczyznach... przecież nie będziemy się droczyć... Pozdrawiam Grenadier :))) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~grenadier ~grenadier Napisane 11 stycznia 2013 - 11:17 ''Mężczyzna jest mężczyzną i nie sposób go zmienić , niestety''. A ty Katia często się zmieniasz ,na pewno jako kobieta swój wygląd dążysz do uniwersalnego systemu wartości ,cz czerpiesz wybiórczo .Cz poznałaś się do końca ,czy osiągnęłaś wytyczone cele przez bo ja jestem takim poszukiwaczem , odkrywcą w każdym słowa znaczeniu, może szukam ideału którego nie mogę Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Hana ~Hana Napisane 12 stycznia 2013 - 11:57 Mężczyzna jest już na pół zakochany w każdej kobiecie, która słucha, gdy On mówi ;) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~taki jeden ~taki jeden Napisane 18 stycznia 2013 - 09:27 Do Mike. Dupek z Ciebie Mike.. Tanio usprawiedliwiasz swój psi popęd... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry Romans z mężatką nie jest zachowaniem, które byłoby penalizowane w jakikolwiek sposób przez przepisy prawa karnego (poza krajami islamskimi). Dlatego zawiadomienie męża do prokuratury, że „rozbił Pan małżeństwo” skończy się odmową wszczęcia postępowania. Abstrahując od wszelkich ocen moralnych, również nie ma podstaw, aby z powodu romansu pozbawić żonę praw rodzicielskich. Zgodnie z treścią przepisu art. 111 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (w skrócie „jeżeli władza rodzicielska nie może być wykonywana z powodu trwałej przeszkody albo jeżeli rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej lub w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka, sąd opiekuńczy pozbawi rodziców władzy rodzicielskiej. Pozbawienie władzy rodzicielskiej może być orzeczone także w stosunku do jednego z rodziców”. Podstawą pozbawienia władzy rodzicielskiej może być także trwały brak zainteresowania dzieckiem, jeśli uprzednio zarządzone zostało umieszczenie małoletniego w rodzinie zastępczej albo w placówce opiekuńczo-wychowawczej (art. 111 § 2 Nawet potwierdzony fakt pozostawania kobiety w długotrwałym związku pozamałżeńskim w trakcie trwania małżeństwa nie może być wyłączną podstawą odebrania jej praw rodzicielskich. Mąż musiałby udowodnić przed sądem, że romans spowodował zupełny brak zainteresowania dzieckiem, że żona rażąco i stale, a nie tylko jednorazowo, zaniedbuje obowiązki matki w stosunku do dziecka. Jeśli te okoliczności nie zostaną udowodnione, to romans pozostaje jedynie problemem w sferze relacji małżeńskich, bez skutków w stosunku do przysługującej władzy rodzicielskiej. Zdrada może być podstawą żądania rozwodu z orzeczeniem o winie małżonki, jeśli nastąpił poza tym zupełny i trwały rozkład pożycia w sferze emocjonalnej, finansowej i fizycznej (art. 56 § 1 Aktualnie nie ma podstaw, aby musiał się Pan obawiać o swoją służbę jako funkcjonariusz publiczny, a w związku z tym w trybie pilnym korzystać z pomocy prawnej adwokata. Na razie nie ma jeszcze takiej konieczności. Nie napisał Pan, gdzie pełni Pan służbę. Każdy stosunek służbowy regulowany jest przez stosowną ustawę, tzw. pragmatykę. Ustawa ta szczegółowo określa wymogi, które wypełniać musi funkcjonariusz publiczny na przestrzeni całego okresu pełnienia służby. Dotyczyć one mogą np. nieposzlakowanej opinii, nieskazitelnego charakteru, braku prawomocnego skazania za przestępstwo popełnione z winy umyślnej etc. Analiza aktu prawnego, regulującego Pański stosunek służbowy, odpowiedzieć na pytanie o konsekwencje prawomocnego skazania za składanie fałszywych zeznań i podstawy wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Zgodnie z treścią przepisu art. 233 § 1 Kodeksu karnego „kto składając fałszywe zeznania mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech”. Przestępstwo składania fałszywych zeznań można popełnić tylko umyślnie, istotne jest, że składający zeznanie musi mieć zamiar popełnienia tego występku. Jeśli zeznający nie wie, że zeznaje nieprawdę lub wydaje mu się, że zeznaje prawdę (w jego odczuciu), a obiektywnie jego zeznania są niezgodne z rzeczywistością – nie wypełnia znamion czynu zabronionego. Warunkiem odpowiedzialności karnej jest odebranie przyrzeczenia lub uprzedzenie o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania (art. 233 § 2 Kodeksu karnego). W toku postępowania cywilnego strony procesu (powód i pozwany) mogą zgodzić się na zwolnienie świadka przez sąd z obowiązku składania przyrzeczenia (art. 267 Kodeksu postępowania cywilnego). W praktyce o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań można mówić tylko wówczas, gdy sąd odebrał przyrzeczenie, a następnie odpis protokołu z zeznaniem trafił do prokuratury w celu wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie. Organ postępowania przygotowawczego musi znaleźć i przedstawić dowody na okoliczność składania fałszywych zeznań przez świadka. Jeśli mąż kobiety zgłosi Pana na świadka w ewentualnej sprawie rozwodowej, powinien Pan obowiązkowo stawić się w sądzie, pod rygorem ukarania grzywną za nieusprawiedliwione niestawiennictwo lub pod rygorem przymusowego doprowadzenia. Będzie Pan musiał podjąć niełatwą decyzję osobistą i rozważyć, co jest dla Pana bardziej istotne: czy lojalność wobec partnerki i świadome zeznawanie nieprawdy na jej korzyść, a następnie ewentualne postępowanie karne i w konsekwencji służbowe postępowanie dyscyplinarne z paletą kar dyscyplinarnych, które mogą zostać wobec Pana orzeczone (łącznie ze zwolnieniem ze służby), czy zeznawanie prawdy i np. możliwość rozpadu związku z tą osobą. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online . Romans w pracy to zawsze kontrowersyjna kwestia. Jedna z naszych czytelniczek, wysłała do nas list, w którym opisuje, jak wygląda jaj romans z szefem i jakie ma z tego korzyści. To dobra droga do sukcesu? Kobiety powinny wykorzystywać swoje atuty?Historia Marty pokazuje, że wiele kobiet wykorzystuje swoje atuty, by osiągnąć sukces. Przykłady można znaleźć niemal w każdej branży od Hollywood, po lokalne biznesy. Od zawsze było tak, że ludzie wchodzili w pracy w romanse, czy to zdrowy układ?Romans w pracy. Historia Marty– Gdy zaczęłam pracę w agencji reklamowej, byłam sama od kilku miesięcy. Umawiałam się od czasu do czasu z facetami, ale nie było to nic poważnego. Gdy w nowej firmie poznałam mojego szefa, Adama – wiedziałam, że to facet z klasą. Nie zajęło mi długo, by on również zainteresował się mną. Wspólny papieros i zostawanie po godzinach zaowocowały flirtem. Czułam się docenione i szczęśliwa, wiedziałam, że biuro już huczy od plotek, ale nie przeszkadzało mi to, byłam dumna. Taki mężczyzna i ja? Bogaty, przystojny… Kiedyś zostałam go po godzinach, bo mnie o to poprosił. Był piątkowy wieczór, zdziwiłam się, że nie śpieszy się do domu – do żony. Jego zainteresowanie było ewidentne. W zasadzie nie pracowaliśmy, zamówił nam sushi i rozmawialiśmy na podłodze w jego gabinecie. Biuro było już puste. W pewnym momencie powiedział mi, że mam piękny biust i ponętne usta. Zapytałam, czy chce mnie spróbować. Zrobił to.– Zaczęliśmy się całować, szybko byłam bez bluzki. Jego sprawne ręce pieściły mój duży biust. Wiedziałam, że jesteśmy o krok od seksu. Nie mogłam się powstrzymać. Zrobiliśmy to na podłodze, a później nadzy jeszcze na jego biurku. Później sprawa potoczyła się szybko, często zostawaliśmy po pracy i zachowywaliśmy się jak zwierzęta. Jego żona ciągle wydzwaniała, ale on wolał zostać ZE MNĄ. (nie dziwie się, szybko zobaczyłam jej zdjęcia w internecie. ona mocno po 40, a ja ledwo skończyłam 24.)– Gdy romans nabrał rumieńców, szybko dostała awans i pracowałam już bezpośrednio z nim. Tak, sypiam z szefem. Dostałam podwyżkę i mam luz. Nie żałuje. Moje życie całkowicie się zmieniło, wspólne weekendy, wyjazdy służbowe. Praktycznie nic nie robię, tylko go zadowalam. Bajka, prawda? ZOBACZ TEŻ:Głuchy pies w domu. Jakie są objawy i jak leczyć głuchotę u psa?Zdjęcia Iwony Morawieckiej, żony premiera robią wrażenie. Jak wygląda?Jak obliczyć BMI? Najłatwiejszy sposób na odpowiednią wagęCo cię dzisiaj czeka? Horoskop dzienny na wtorek 22 stycznia

romans z mężatką w pracy